Potworniusz Potworniusz
363
BLOG

Kłamstwo i ból Smoleńska

Potworniusz Potworniusz Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Pewnych rzeczy zapomnieć się nie da.

10.04.2010.

Ja wtedy coś pisałem, potem przełączyłem na "Trójkę" na Salon Polityczny. Pamiętam, że nagle ktoś coś powiedział, że są jakieś informacje ze Smoleńska, potem z minuty na minutę załamywała się audycja, następnie zapłakaną Beatę Michniewicz, która wspomniała Władysława Stasiaka jak jeszcze dzień wcześniej dał jej kwiaty...

Potem TVN24 i Salon24. Nie mogłem nic napisać, skomentować. Zamarłem. To była taka przerażająca oniemiała niemoc. Z każdą osobą o której mówiono większa.

Dopiero co pisaliśmy z kumplem o Zbrodni Katyńskiej, więc się bardzo ucieszyłem na te uroczystości, tak honorujące po latach Oficerów Rzeczypospolitej tak bestialsko zamordowanych.

To co się wydarzyło było jakimś koszmarnym memento.

A potem te zdjęcia najpierw tego umarłego samolotu, potem tych twarzy, nazbyt wielu twarzy ludzi.  Niektórych znałem, wielu ceniłem, nierzadko polemizowałem z nimi, a każdego było mi żal. Może nie tak samo, lecz żal.

A przecież jeszcze poprzedniego wieczora oglądałem wywiad z Władysławem Stasiakiem, w TVN24 i się cieszyłem, że ten świetny talent polityczny nowego pokolenia, świetnie radzący sobie z nieprzychylnymi mediami,  wesprze Lecha Kaczyńskiego w trudnej kampanii wyborczej, gdy ta i inne wiodące stacje tak nieuczciwie opluwały i niszczyły urzędującego Prezydenta RP.

Pamiętam też jak tego straszliwego 10.04.2010 po raz pierwszy w telewizorniach pokazały się inne zdjęcia Pary Prezydenckiej. Ciepłe, miłe i ukazujące wizerunek jakiego odmawiano Obywatelom RP. Nagle zobaczyłem jaka jest skala nieuczciwości mediów. I naiwnie sądziłem, że to będzie początek poważnych zmian w tej materii. Myliłem się.

To było tylko intermezzo. Schowano na moment Złe Psy Tuska, a gra zaczęła być jeszcze bardziej perfidna, okrutna i wyrafinowana.

Uderzono w chlubę i tradycję Polskich Sił Zbrojnych - Polskich Pilotów.
Niszczono wizerunek ich Szefa.
A przede wszystkim zaatakowano Prezydenta RP.
Wszystkim Im bez cienia dowodu przypisano winę.

Taki był początek tego co nazywamy "Kłamstwem Smoleńskim".

Ja byłem, tak jak wielu ludzi bezbronny wobec tej machiny propagandowej.
Nie mogłem niczego innego powiedzieć niż to że nie znam się na samolotach.
ONI już mieli swoich biegłych, którzy tylko potwierdzali te, jak dzisiaj mamy świadomość, nieuzasadnione tezy, ale mogli je promować bez żadnych ograniczeń.

Dzisiaj został mi tylko ból. Ale też nadzieja.
Ból, bo moje Państwo mnie zawiodło, a i oszukało.
Nadzieja, że coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę z tego co nam uczyniono. A także przez to, że nasi naukowcy coraz mocniej chcą uczciwie wyjaśniać co się naprawdę tam stało.

Wierzę, że uda się wbrew wszelkim przeciwnościom dojść do prawdy.

Wierzę, znaczy mam Nadzieję.

 

 

 

 

 

Potworniusz
O mnie Potworniusz

Potłuczony życiowo, ale jeszcze niedobity optymista. Nieco przerażony stanem debaty publicznej w Polsce. Lubię jak ludziom dobrze się wiedzie. Chciałbym by ludzie władzy widzieli społeczeństwo jako całość, organizm. Szukam ludzi podobnie myślących i ludzi, z którymi mogę się nie zgadzać, ale też szanować. Zajmuję się historią muzyki filmowej, a także genealogią Polski, zwłaszcza Grodzieńszczyzny. Bliskie są mi także sprawy społeczne, zwłaszcza problematyka wykluczenia społecznego. Jednym z ważniejszych priorytetów mojego życia jest upowszechnianie wiedzy o historii kultury, czego konsekwencją jest współpraca z Wikipedią, a wcześniej z Filmwebem czy Programem III Polskiego Radia. Mój egotyzm pozwala mi przypuszczać, że jestem ostatnim żywym wierzącym heretykim w moim kraju, a do tego mistykiem. Więcej pewnie wyjdzie na jaw poprzez moje niezborne pisanie. Kocham też Ziemię Grodzieńską i jej dzieje. http://forum.rodygrodzienskie.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka